niedziela, 16 lutego 2020

Box dla Babci

Dobra, trochę wstyd. Walentynki a ja kończę pudełko dla Babci.



Ale na swoją obronę mam duuużo: 1. to nie tak, że zaczęłam dziś - zaczęłam na czas, ale dopadł mnie kompletny brak weny, zrobiłam wieczko i cisza. 2. pierwszą bazę podarły mi szkodniki. 3. chciałam przygotować prezenty od mojego dziecka dla dziadków, więc miałam dużo więcej roboty 5. wcześniejsze plany się posypały i dopiero jutro widzimy Babcię, więc pełna mobilizacja przyszła dziś ;)

Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo nie zrobiłam niczego na siłę, a dziś wpadł mi do głowy świetny pomysł i poszło z górki. Wszystko dlatego, że na biurku potknęłam się o klamerki, które czekały ROK aż je wykorzystam.


 Kupiłam je do pewnego projektu, z którego na końcu zrezygnowałam, wcisnęłam gdzieś i ostatnio znalazłam. A dziś patrząc na nie, pomyślałam, że w sumie to mi się bardzo przydadzą. Tak mnie natchnęły, że zabudowałam wszystkie ścianki boxa, choć planowałam na nich napisy, a w środku koszyk z kwiatami z foamiranu.






 Nie umiałam zrezygnować z żadnej wersji ozdobienia ścianki, wiec musiałam zrezygnować z koszyka z kwiatami - stwierdziłam, że sentencja może być równie dobrze na środku, zamiast na ściankach. Normalnie bym na to nie wpadła :) . 
A już całkiem celowo postanowiłam, że w takim razie wykorzystam wykrojniki, których jeszcze nie używałam. Nawet myślałam, czy może ich nie sprzedać na bazarku, bo w takich ośmiokątach to ja się nie czuję i skoro leżą od kiedy kupiłam maszynkę, to już po nie nie sięgnę.
Teraz stwierdzam, że jednak mogą być przydatne ;)


Do ich wykorzystania zmobilizowało mnie wyzwanie na FB w grupie:
Scrapbooking Wrocław i okolice,
za które jestem ogromnie wdzięczna, bo się z tym zestawem na prawdę przeprosiłam.

Brak dostępnego opisu zdjęcia.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz